Rozumiem, że biegunowość odpowiada różnicy elektroujemności i że im większa różnica elektroujemności, tym bardziej polarne wiązanie.
Jednak przeczytałem, że dwutlenek węgla jest niepolarny. Nie ma to dla mnie sensu.
W związkach karbonylowych węgiel karbonylowy jest częściowo dodatni, a zatem karbonyle są polarne.
Co więcej, $ \ ce {CO2} $ rozpuszcza się w znacznie większym stopniu w wodzie niż $ \ ce {O2} $, mimo że obie cząsteczki są przypuszczalnie niepolarne.